W końcu znalazłam chwilę czasu, żeby skończyć obróbkę zdjęć oraz dodać nowy wpis na bloga, chociaż w sumie to nie znalazłam go sama , choroba mi w tym trochę pomogła.

Ahh co to był za fajny czas spędzony z Martą i Kubą! ;) Świetnie mi się z nimi pracowało, świetna atmosfera, dużo śmiechu i mimo, że okropny wiatr nam dość utrudniał pracę, to jestem zadowolona i myślę, że Oni także :) Gdyby nie to zimno, które nam towarzyszyło to z pewnością byłoby więcej ujęć - jak widzicie Marta na zdjęciach jest w sukience, więc wyobraźcie sobie jak biedna zmarzła, to jest poświęcenie! Oglądając te zdjęcia nawet nie widać, że robione one były w lutowe popołudnie. Tak czy inaczej - sesja bardzo udana! Oni są przekochani! Jak się na nich patrzy, to nie da się nie uśmiechać - to uczucie aż od nich bije. Aż miło popatrzeć.

Każdemu życzę takiego uczucia!


Zapraszam do oglądania!