Sesja z Darią była chyba najszybszą sesją zdjęciową jaką kiedykolwiek miałam. Gdy już się spotkałyśmy po południu, to pogoda nas nie rozpieszczała, chwilami padał deszcz, trochę grzmiało, ale burze nam nie straszne i po 40-minutowej sesji skończyłyśmy zadowolone z efektów.
Planowałyśmy z Wiktorią tą sesję prawie z miesiąc i w końcu udało nam się ją zrealizować mimo nieciekawej pogody, która chyba uwielbia krzyżować mi plany.
Wiktoria jest niesamowita! Sympatyczna, utalentowana i nie przeszkadzają jej dziwne i niezbyt ciekawe warunki do tańczenia, które oczywiście ja wymyślam, ale dzielnie to znosi :D
To dopiero moja druga sesja z nią, ale mamy już plany na kolejną, a póki co możecie oglądać efekty poniedziałkowej sesji!